W piątkowy wieczór Stary Rynek jest jak zwykle oblegany. Wczoraj nie było inaczej - zabawy z ogniem, tańczące panie pomiędzy kolorowymi bańkami, gwarno i tłoczno. Ale zawsze jest okazja, żeby zrobić kilka ekspozycji.
Wybierając się w podróż autostradą trzeba się liczyć z tym, że zdjęć krajobrazu raczej nie porobimy (chyba, że zaryzykujemy postój na poboczu z rozstawianiem statywu włącznie). Fotki przez szybę też nie są najlepszym pomysłem. Jednak nie byłbym sobą, gdybym nie spróbował, więc zachód słońca i zorzę złapałem w lusterku.
Nie sądziłem, że aż tak szybko powrócę do Starego Browaru z aparatem w ręce. Skusiło mnie nocne zwiedzanie zorganizowane przez portal moje miasto. Wmieszałem się w spory tłum wyposażony w statywy, teleobiektywy, a nawet pełnoklatkowe lustrzanki. Nie zrażając się tą nierównowagą sprzętową użyłem mojego poczciwego Canona A710 IS, a najciekawsze wg mnie ekspozycje widzicie poniżej.
Stary Browar jest takim miejscem, w którym można znaleźć wiele ciekawych miejsc i zdarzeń aż proszących się o uchwycenie ich na fotografii. Dwa pierwsze zdjęcia są z wczoraj, a ostatnie sprzed miesiąca. Bardzo prawdopodobne, że następne też się kiedyś pojawią.